Sprawozdanie poselskie z kadencji 2019-2023
Drogie Łodzianki, Drodzy Łodzianie!
W październiku 2019 r. zostałam posłanką na Sejm RP z okręgu łódzkiego, uzyskując 14 422 głosów. Powierzone przez Was zaufanie jest dla mnie największą motywacją do działania. Po czterech latach pracy oddaję w Państwa ręce krótkie sprawozdanie z tej kadencji, które wymienia wybrane aktywności poselskie podjęte przeze mnie w tym czasie.
Rząd pod kontrolą – ponad 3 tysiące interpelacji i zapytań poselskich
Od jesieni 2019 podczas trwania IX kadencji Sejmu dotknęły nas kolejno pandemia, haniebny wyrok na kobiety wydany przez upolityczniony Trybunał Konstytucyjny, agresja Rosji na Ukrainę, katastrofa ekologiczna Odry i gigantyczna inflacja wynikająca z rozrzutnych i nieudolnych rządów PiS. W tym czasie kontrolując poczynania rządu i instytucji centralnych, złożyłam ponad 3 tys. interpelacji i zapytań poselskich – najwięcej wśród wszystkich parlamentarzystów. Nie chodziło jednak o bicie rekordów. Dzięki moim pytaniom wyszły na jaw fakty o bajońskich nagrodach i premiach wypłacanych w kierownictwach ministerstw, o setkach milionów złotych z kieszeni podatników przeznaczonych na rozbudowę medialnego imperium o. Tadeusza Rydzyka, o 29 miliardach składek, które po wprowadzeniu Polskiego Ładu wyciągnięto z kieszeni polskich seniorów mamiąc ich rzekomym brakiem podatków oraz 13. i 14. emeryturą.
Bez moich zapytań zapewne nie dowiedzielibyśmy się o ogromnych aktywach, jakie polskie państwo ma zamrożone w rosyjskich bankach, i tego, że rząd PiS z tym skandalem nie zrobił nic przez 8 lat. Dociekałam prawdy również w mniejszych, ale bulwersujących opinię publiczną sprawach, na przykład kosztów ochrony prywatnej willi Jarosława Kaczyńskiego lub “zagubionego” przez MSZ pustego polskiego ośrodka wypoczynkowego w Bułgarii. Odkryłam, że PiS-owscy notable korzystają z przywileju z mieszkań służbowych w śmiesznych jak na centrum Warszawy cenach, a słynne już niebezpieczne rajdy władzy przez kraj kosztują nas 3,5 mln zł rocznie, bo rządowe samochody mają kolizje średnio co 9 dni!
Po Waszej stronie - ponad 240 interwencji
Pomagam też w rozwiązywaniu problemów, jakie zgłaszacie Państwo do mojego biura. W ciągu 4 lat podjęłam ponad 240 interwencji w indywidualnych i lokalnych sprawach. Interweniuję w trudnych sytuacjach, jak ta dotycząca dziewczynki odebranej po porodzie głuchej matce z powodu trudności w komunikacji z personelem jednego z łódzkich szpitali. Tu dzięki błyskawicznej reakcji Rzecznika Praw Obywatelskich maluszek wrócił z rodzicami do domu. W innej sprawie dzięki pomocy łódzkich urzędników i Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej udało się również znaleźć ciepłe mieszkanie dla małżeństwa niepełnosprawnych seniorów, którym groziło spędzenie zimy w przyczepie na działce. Po ogłoszeniu lockdownu, gdy łódzkie sklepy i lokale gastronomiczne stały przed wizją bankructwa, poprosiłam władze Łodzi o zwolnienie ich z czynszów w lokalach miejskich i opłat za tzw. “kapslowe”, kiedy nie mogli zarabiać. Dzięki mojej poprawce strażnicy miejscy zwalczający epidemię mieli zapewnione pełne pobory w razie zachorowania na służbie.
W obronie łódzkich spraw
Wspieram łódzkich rzemieślników i kupców, bo przez ostatnie 8 lat rządów PiS warunki prowadzenia działalności gospodarczej są coraz trudniejsze. Szczególnie dotkliwie odczuwają to małe rodzinne zakłady i sklepy. To dla nich skutecznie wnioskowałam w pandemii do Ministra Finansów o przesunięcie w całej Polsce obowiązku wprowadzenia kas online. Bronię też naszych pielęgniarek i upominam się o ich godne zarobki. Nie raz zabiegałam o dodatkowe środki dla naszych szpitali i ich oddłużenie, ponieważ niektóre są w tak złej sytuacji, że muszą zaciągać milionowe pożyczki w parabankach. Aktywnie włączyłam się w strajk pracowników ochrony bełchatowskiej elektrowni i kopalni, od których zależy bezpieczeństwo obiektów o znaczeniu strategicznym, a co za tym idzie dostawy energii dla Łodzi. Z PGE związana jest jeszcze jedna moja interwencja, po której wreszcie ruszyły się procedury przetargowe na sprzedaż pustej działki na Piotrkowskiej 58, co przybliża oczekiwane przez łodzian odbudowanie w tym miejscu zburzonej kamienicy.
Wiele jeszcze jest do zrobienia, by nasz region nie miał miejsc źle skomunikowanych, zadłużonych szpitali czy pokrzywdzonych samorządów. Z ostatnich 8 lat rządów PiS wychodzimy z bilansem ujemnym: ciągle brak środków z KPO na sprawiedliwą, chroniącą ludzi transformację Bełchatowa i sąsiednich powiatów. Łódzkie jest jednym z najbardziej zatrutych smogiem regionów Europy. Politykierstwo PiS na szczeblu zarządu województwa zaszkodziło też kulturze – od dymisji uznanego dyrektora Muzeum Sztuki w Łodzi i obsadzania przez marszałka politycznych nominatów w łódzkich instytucjach kultury, do utraty 18 bibliotek pedagogicznych w mniejszych miastach. Sprzeciwiałam się tym działaniom, bo kultura zależna od władzy pozostaje tylko marną propagandą. Łódź, stolica województwa spadła pod względem ilości mieszkańców na czwartą pozycję w Polsce i potrzebne są jej fundusze, by przełamać impas rozwojowy. Tymczasem z roku na rok odbiera się nam szanse obcinając dofinansowanie na rewitalizację miasta i potrzebne inwestycje. Dlatego co roku składałam poprawki budżetowe zabiegając m.in. o środki na łódzkie tramwaje, drogi, wiadukty, szpitale i lepsze finansowanie psychiatrii dziecięcej.
Lepsza komunikacja dla Łodzi i regionu
Interweniowałam wielokrotnie w sprawie lepszych połączeń kolejowych i modernizacji łódzkich dworców. Walczyłam na sejmowych komisjach, by na pustej Łodzi Fabrycznej otwarły się wreszcie restauracje i sklepy. Przecież potrzebują ich nie tylko podróżni, ale i okoliczni mieszkańcy budujących się wokół dworca osiedli. Teraz staram się, aby zaniedbany budynek dworca Łódź Żabieniec po remoncie służył nadal podróżnym. Ciągłe i chaotyczne remonty prowadzone przez PKP utrudniają życie prawie 20 tys. mieszkańców naszego województwa, którzy codziennie dojeżdżają do Warszawy. Upominam się w ich imieniu o stabilne rozkłady, lepsze warunki przesiadek i stały dostęp do internetu podczas podróży, by czas spędzony w pociągu mogli wykorzystać na pracę. Razem z Łódzkim Zespołem Parlamentarnym, którego jestem wiceprzewodniczącą, stale monitorujemy postępy i problemy w drążeniu tunelu kolejowego.
Konsekwentnie razem z radnym Sejmiku Łódzkiego Pawłem Drążczykiem upominam się w PKP PLK o budowę wiaduktów nad przejazdami kolejowymi na ul. Malowniczej, Gajcego i Transmisyjnej w Łodzi, gdzie nawet karetki czekają w wielkich korkach przed ciągle zamkniętymi szlabanami. Podobnie jest na ul. Lutomierskiej w Pabianicach, gdzie wspieram Renatę Uznańską-Bartoszek i 5 tys. mieszkańców podpisanych pod jej petycją o bezkolizyjny przejazd nad torami. Moje pierwsze zapytanie poselskie dotyczyło niebezpiecznego przejścia dla pieszych w Dobrej koło Strykowa, gdzie na ruchliwym dojeździe do A2 dochodziło do kolejnych śmiertelnych wypadków. W Sejmie pracuję w Komisji Infrastruktury i wiem, że takich niebezpiecznych miejsc jest w naszym regionie wiele, dlatego wśród moich interwencji znalazła się obwodnica Łęczycy i droga 483 z Pajęczna, którą rozjechały ciężarówki z kopalni Bełchatów – tu od razu dostałam deklarację, że drogę naprawi winowajca, czyli PGE.
W imieniu lokalnych społeczności
Do sejmowego okręgu łódzkiego należą również Brzeziny, Koluszki, Rzgów i Tuszyn. Szczególnie wiele problemów dotyka to pierwsze miasto. Zaangażowałam się tam w wiele spraw ważnych dla mieszkańców, jak lichwiarskie ceny na cmentarzu narzucane przez kurię korzystającą z pozycji monopolisty, a także w przebudowę infrastruktury drogowej tak, by każda większa burza nie zalewała w Brzezinach na metr okolicznych podwórek. Wsparłam także protesty przeciw asfaltowni i zbójeckiemu przebiegowi nowej linii CPK, który skonfliktował brzezińską społeczność. Każdy z nas chce jeździć szybką koleją, ale planowanie inwestycji musi przebiegać z poszanowaniem prawa. Podobne zagrożenie udało się odsunąć zmieniając planowany przebieg torów w Aleksandrowie Łódzkim i na Złotnie, gdzie również aktywnie wspomogłam mieszkańców interwencjami. Na początku lipca br. w imieniu mieszkańców okolic ul. Listopadowej w Łodzi zaniepokojonych dzikim wysypiskiem złożyłam interpelację do Ministra Sprawiedliwości o przyspieszenie śledztwa w tej sprawie i apel o objęcie go specjalnym nadzorem. Ostatnie pożary toksycznych składowisk w całej Polsce potwierdzają, że każde tego typu miejsce zagraża całej okolicy.
Kiedy trzeba było wyjść na ulice
Łamanie praw kobiet, hejt na osoby o innej orientacji, złe traktowanie pracowników, nadużycia władzy – wobec tych spraw nigdy nie mogę przejść obojętnie. Przez całą kadencję byłam z Wami na wielu manifestacjach i marszach. Kiedy było trzeba, odwołując się do immunitetu reagowałam czynnie na nadużycia policji wobec protestujących przeciw odebraniu resztek praw kobietom czy osobom LGBT+. Więcej takich przypadków miało miejsce w Warszawie, w Łodzi prócz jednego incydentu manifestacje miały bezpieczniejszy dla uczestników przebieg. Podejmowałam też interwencje na komisariatach w sprawie osób zatrzymanych podczas marszów.
Z wyjątkiem lockdownu nie było właściwie miesiąca, żeby fatalne pomysły PiS nie dawały Polkom i Polakom powodu do sprzeciwu. Od pierwszych miesięcy pełnienia mandatu stoję po stronie emerytów służb mundurowych, skrzywdzonych przez PiS skandaliczną ustawą represyjną. Byłam z nimi pod sądami i Trybunałem Konstytucyjnym. Białe Miasteczko, szkodliwa dla szkoły ustawa Lex Czarnek w dwóch kolejnych wersjach, straszenie dzieci słynnym podręcznikiem “Historia i Teraźniejszość”, afera zbożowa, niszczenie sądów czy kolejnych cennych przyrodniczo obszarów – rząd wciąż dostarczał powodów, dla których przez ostatnie lata byliśmy jako społeczeństwo zmuszani do protestów. Moje zdjęcia z kadencji równie często jak salę plenarną Sejmu przedstawiają manifestacje, w których brałam udział. Marzę o państwie, w którym nie będziemy musieli co chwila wychodzić na ulice, by walczyć z rządem o swoje prawa. A jeśli już będziemy chcieli razem pomaszerować, to raczej na radośniejszych Paradach Równości czy zgromadzeniach takich jak Marsz 4 Czerwca.
Na Wiejskiej w Warszawie
Podczas posiedzeń plenarnych Sejmu wygłosiłam ponad 200 wystąpień. Zabierałam głos w ważnych tematach społecznych i politycznych, upominałam się o seniorów i osoby z niepełnosprawnościami, krytycznie punktowałam nadużycia rządzącej partii. Przemawiając wielokrotnie też przybliżałam posłom problemy Łodzi i naszego województwa.
W trudnym czasie pandemii pracowałam w Komisji Finansów Publicznych pilnując, by nikt nie został pokrzywdzony pospiesznie tworzonymi przepisami. Wiele moich poprawek przyjęto, dzięki czemu np. lepszą ochronę zyskali lokatorzy i pensjonariusze DPS-ów. Nieprzerwanie i aktywnie związana jestem z Komisją Infrastruktury, gdzie konsekwentnie rozliczam rząd z niedotrzymanych obietnic w sprawie łódzkich inwestycji, dbam też aby polskie miasta mogły być wygodniejsze, bardziej zielone i piękniejsze. Przy każdej okazji, gdy na komisji poruszany jest temat mieszkalnictwa, budownictwa czy urbanistyki, przedstawiciele rządu wiedzą, że zadam wiele szczegółowych pytań i zgłoszę liczne poprawki. Często jestem na komisji głosem lokalnych społeczności, samorządów lub organizacji pozarządowych. W imieniu mieszkańców licznych polskich wsi wniosłam ostatnio pakiet poprawek, który oddzielał w planach miejscowych fermy przemysłowe od stref mieszkalnych. Polska jest dziś krajem konfliktów nie tylko o poglądy, ale także o przestrzeń. Rośnie liczba sporów lokalnych z powodu budowy gigantycznych kurników czy chlewni i ten problem domaga się prawnego rozwiązania.
W Sejmie założyłam i prowadzę Parlamentarny Zespół ds. Miast, by z ekspertami i praktykami wypracowywać nowe rozwiązania, które w przyszłości przydadzą się również w Łodzi. Razem z posłami reprezentującymi kluby opozycji demokratycznej zajmowaliśmy się problemami mieszkalnictwa, ładu przestrzennego, transportu i smogu w miastach. Moje zaangażowanie w sprawy zarówno miasteczek jak i dużych metropolii zdecydowało, że miałam zaszczyt reprezentować Polskę na panelu parlamentarzystów z różnych państw świata na 11. World Urban Forum, prestiżowej międzynarodowej imprezy ONZ-Habitat, którą w zeszłym roku gościliśmy w Polsce.
Angażuję się też w tematy zdrowia i polityki społecznej. Szczególnie jednak zależy mi, by skuteczniej chronić ofiary przemocy w rodzinie. Po tragicznej śmierci Kamila z Częstochowy złożyłam w Sejmie projekt ustawy, by przemoc domowa była w Polsce ścigana z urzędu a nie jak teraz na zgłoszenie. Jestem wdzięczna posłom opozycji za złożone pod nim podpisy. Zbyt wiele krzywdzonych kobiet i dzieci pozostaje dziś bez żadnej pomocy instytucji państwa.